04 czerwca 2021

796. - "Topieliska"


Topieliska
Ewa Przydryga

Wydanie: I
Data wydania: 19 maja 2021r.
Ilość stron: 320
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Wydawnictwo: Muza

„nie ma groźniejszej bestii, 
niż ta, która przybiera ludzkie oblicze”

Czasami życie tak zaskakuje, że w jednej chwili możemy znaleźć się w zupełnie innej, niezbyt przyjemnej rzeczywistości, po której już nic nie jest takie samo. W takiej sytuacji znalazła się bohaterka książki „Topieliska”, która zaczyna dostrzegać, że przez kilka lat żyła z człowiekiem, którego do końca nie znała.

źr. zdjęcia: nakanapie.pl
Ewa Przydryga jest poznanianką, ale obecnie mieszka w Gdyni, która inspiruje do tworzenia nowych historii. Zadebiutowała w 2016 roku powieścią „Motyle i ćmy”, po której powstały jeszcze „Zatrutka”, „Bliżej niż myślisz” i „Miała umrzeć”. W swoich książkach wnika do najmroczniejszych zakamarków ludzkiej psychiki i duszy. Jej powieści emanują mroczną, meandrującą siecią rodzinnych sekretów ujętych najczęściej w formie thrillerów psychologicznych w stylu domestic drama. 

Te elementy są także obecne w „Topieliskach”, która przytłacza swoją posępną atmosferą, w której można wyczuć lęk, niebezpieczeństwo i powracające cienie z przeszłości.

Ewa Przydryga stopniowo wprowadza nastrój tajemniczości, dodając kolejne elementy do skomplikowanej układanki, z której na razie trudno coś ułożyć. Mnożą się fakty, sekrety, dziwne zdarzenia i pytania, które coraz bardziej pokazują, że zastanawiamy się z bohaterką, kim był Kuba naprawdę i w jakim związku ona do tej pory z nim była.

Pola Szulc mieszka razem z ukochanym mężem Kubą i trzyletnim synkiem Jaśkiem. Od pięciu lat tworzą szczęśliwy związek, dla którego pojawienie się synka było uzupełnieniem i przypieczętowaniem ich miłości. Wszystko zmienia się w pewien styczniowy poranek, gdy na dworze szaleje zamieć, ale mimo to Kuba, na prośbę żony, jedzie z Jaśkiem do przychodni na umówioną wizytę. Pola musi zostać w domu, gdyż walczy z przeziębieniem, więc po ich wyjściu ogarnia ją sen, z którego pobudka stanie się dla niej początkiem koszmaru. Okazuje się, bowiem, że Kuba z Jasiem nie dotarli do przychodni. Niewiele myśląc postanawia pojechać do przychodni. Nagle spostrzega akcję ratowniczą nad rzeką, z której wydobywany jest wrak samochodu jej męża a jego ciało zostaje znalezione kilka dni później. Niestety, nie ma śladu po chłopcu poza dziecięcym bucikiem.

Oprócz wątku rozwiązywania śmierci Kuby i zaginięcia trzyletniego Jaśka wyłania się też intrygujący motyw związany z siostrą Poli, Idą, która ma za sobą swoje własne demony z przeszłości, które nadal drzemią w jej umyśle i rzucają cień na jej obecne życie. Odkrywamy jej osobowość stopniowo, warstwa po warstwie i coraz bardziej dostrzegamy jej ukryte prawdziwe oblicze.

„Topieliska” to doskonały thriller psychologiczny z wieloma zagadkami i kilkoma wątkami. Niezwykłości dodaje wciąż pojawiający się u głównej bohaterki koszmar senny, który wydobywa mroczne zakamarki jej umysłu. Dobrym pomysłem okazało się wyszczególnienie tego motywu odmienną czcionką, dzięki czemu tekst jest przejrzysty i nie wprowadza dezorientacji w śledzeniu kolejnych wydarzeń. Okazuje się, że ten element powieści ma ogromne znaczenie, gdyż zawarte w nim symbole doskonale odnoszą się do psychiki bohaterki, ale też nadają całości metafizycznego nastroju.

W tej powieści nic nie jest oczywiste i przewidywalne. Wszystko jest dla nas tak samo tajemnicze tak jak dla Poli, gdyż kolejne epizody obserwujemy z jej poziomu, więc wiemy tylko tyle, co dziewczyna nam opowiada w narracji pierwszoosobowej i czasie teraźniejszym, co jeszcze bardziej nadaje całości wrażenia bezpośredniego udziału w akcji. Mimo tego, że znamy jej myśli budzi się świadomość, że ona nie ujawnia wszystkiego, zachowując niektóre informacje dla siebie. Ciekawym motywem, który pojawił się w trakcie poszukiwań prawdy było zagadnienie świadomego śnienia, ale nie został on do końca w pełni wykorzystany, a jedynie spełnił swoją rolę informacyjną.

Fabuła nabiera tempa powoli przebiegając pod płaszczykiem pozornego spokoju, ale pojawiające się wciąż pytania bez odpowiedzi tworzą mroczną aurę tajemniczości, pełnej niedopowiedzeń, niejasności i niepewności aż do samego końca. Przede wszystkim obserwujemy działania głównej bohaterki, która stopniowo odkrywa sekrety rodzinne, ale też sama sprawia wrażenie, jakby coś przed nami ukrywała, nie mówiąc o wszystkim. 

W czasie czytania nie poczułam wprawdzie strachu czy emocji z dreszczykiem, gdyż to nie tego rodzaju thriller.  Historia przedstawiona przez panią Ewę Przydrygę całkowicie mnie pochłonęła a zakończenie wprawiło mnie w niemałe zdumienie a nawet konsternację. Rozwiązanie tej sprawy poszło w takim kierunku, którego zupełnie nie brałam pod uwagę. Jest całkowicie irracjonalne, niespodziewane i trudne od razu do ogarnięcia. Następuje tak nagle, że na moment musiałam się zatrzymać, by zebrać myśli. Uważam, że miłośnicy mocniejszych wrażeń powinni być usatysfakcjonowani nie tylko ostatnimi rozdziałami, ale też całością, gdyż dopiero po dotarciu do finału, dostrzegamy jak misterna i złożona jest ta historia.

Książkę przeczytałam dzięki wydawnictwu:



8 komentarzy:

  1. Uwielbiam te złożone historie autorki. Tę książkę mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już wkrótce z ogromną ciekawością zabieram się za lekturę tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałem już kilka zdań recenzji tej książki i widzę, że są pozytywne. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli lubisz tego rodzaju powieści, to jak najbardziej :)

      Usuń
  4. Bardzo ciekawa recenzja. Dopiszę sobie tę książkę do listy, bo zdecydowanie mnie zaciekawiła. Lubię nieoczywiste zwroty akcji.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty