10 listopada 2020

665. - "Zen jak cholera"


Zen jak cholera
Monica Sweeney

Numer Wydania: I
Rok wydania polskiego: 16 września 2020
Rok wydania zagranicznego: 6 marca 2018
Tytuł Oryginału: Zen as F*ck
Liczba Stron: 128
Wymiary: 135 x 205 mm
Oprawa: zintegrowana
Tłumaczenie: Magdalena Gendźwiłł

„Niezależnie, co zrobisz, nie dasz rady w lepszą lub przyjemniejszą osobę zmienić ani tego dupka ani totalnego idioty, ani ziejącego nienawiścią smoka. Możesz jednak pozwolić, żeby w tobie rozkwitł piękny kwiat.”

Codziennie spotykamy się z różnymi sytuacjami, które nas irytują dając powód do złości, frustracji czy wewnętrznego rozdrażnienia. Stres obecny w naszym życiu można wyeliminować lub zmniejszyć jego skutki poprzez różne ćwiczenia duchowe. Jednym z nich jest praktyka Zen, która pomaga uwolnić się od balastu emocji i odnalezienie równowagi duchowej. Z reguły oparta jest ona na ćwiczeniach medytacyjnych w ciszy i skupieniu. Zupełnie inne podejście do pracy z samym sobą proponuje autorka poradnika pod intrygującym tytułem „Zen jak cholera!”, który w oryginale brzmi jeszcze bardziej dosadnie:  „Zen as Fuck!”

MONICA SWEENEY działa w branży wydawniczej, jest autorką kilku książek dla dorosłych i dla dzieci. Mieszka w Bostonie w stanie Massachusetts. Twórczyni szczególnego podejścia do życia pod nazwą: "Mamtowdupizm" i o tym jest niniejsza książka.

W 2018 roku napisała poradnik, który nastraja pozytywnie poprzez spojrzenie na wiele zagadnień z dystansem i humorem. W Polsce ukazał się on w Wydawnictwie Kobiecym i dzięki temu możemy poznać tę publikację, która zwraca uwagę swoją formą a przede wszystkim tytułem. Okładka jest gładka, lekko usztywniona i posiada zszywane brzegi, co gwarantuje trwałość w użytkowaniu. Jej grafika jest oszczędna ale mimo to przyciąga wzrok wielobarwnym motywem, który znajduje się w centrum frontowej części oprawy na białym tle. Natomiast wnętrze aż kipi od barw ozdabiających każdą stronę książki. Treść wydrukowana została na dobrej jakości papierze wyraźną czcionką o różnych wielkościach, stylach i kolorach. To od razu wprowadza w dobry nastrój, który podtrzymywany jest od pierwszych stron. 


Nie ma w niej podziału na konkretne rozdziały ale można wyróżnić określone grupy tematyczne. Wśród nich są sposoby na radzenie sobie z nieprzyjaznymi ludźmi, na dobry początek dnia, rozwinięcie możliwości, dostrzeżenie jakim jesteśmy „odjechanym diamentem” czy jak iść za własnymi marzeniami. Pani Monica Sweeney pomaga przeanalizować to, co nie pozwala ruszyć z miejsca i dokonać zmian w sobie a tym samym w życiu, rozpoznać własne słabości i uwolnić się od balastu negatywnych myśli. Uświadamia, że mamy prawo do smutku, złości ale też uczy wyrażania wdzięczności, dokonywania dobrych wyborów, przyjmowania komplementów. 


„Zen jak cholera” to książka inna niż wszystkie z tego gatunku i trudno odłożyć ją na bok. W nieco odmienny sposób inspiruje do aktywnego działania i pracy nad sobą. Została opracowana tak, by można było w niej na bieżąco zapisywać swoje myśli, spostrzeżenia i pomysły oraz motywujące afirmacje. Autorka używa dosadnych słów, które uważane są często za wulgarne czy niestosowne na drodze duchowego rozwoju. Zwraca się bezpośrednio do czytelnika, używając formy rozkazującej by zmotywować do działania. Stworzyła serię ćwiczeń, które umieściła w poradniku przypominającym specyficzny dziennik, bez zbędnych teorii czy długich rozważań. Pragnie w ten nietypowy sposób pokazać jak można zmienić nastawienie do naszej rzeczywistości i zainspirować do stworzenia sobie szczęśliwego, zrównoważonego życia wbrew panującym okolicznościom. Pokazuje, że można iść drogą duchowości odważnie, bez zatrzymywania i z podniesioną głową.


Podkreśla, że mamy w sobie dużo negatywnych emocji i stresujących sytuacji, z którymi sobie nie radzimy, dlatego namawia do pozytywnego nastawienia i olewania tego, co nam nie służy. Proponuje szczególną metodę, którą nazwała „Mamtowdupizm”.  Pomaga ona wyrobić w sobie postawę, dzięki której inaczej spojrzymy na rzeczywistosć i na pojawiające się kłopoty.  To nie oznacza, by w ogóle ich nie dostrzegać.  Natomiast z odpowiednim nastawieniem łatwiej jest podejść do problemu i dostrzec możliwości ich rozwiązania. To w dzisiejszych trudnych czasach jest niezwykle ważna umiejętność, gdyż wciąż jesteśmy bombardowani negatywnymi informacjami wprowadzającymi niepokój, strach i niepewność jutra, dlatego książki takie jak „Zen jak cholera” mogą być lekarstwem dla umysłu i duszy. 

Egzemplarz książki otrzymałam od portalu:






2 komentarze:

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty