Zgodnie z prawdą
Danuta Awolusi
Data premiery: 8 czerwca 2021
Liczba stron: 448
Wymiary: 125x195 mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Wydawnictwo: Prószyński Media
„do tajemnicy można przywyknąć, ale niekoniecznie się na nią uodpornić.”
Gdy na świat ma przyjść dziecko, rodzice pragną dla niego tylko tego, co najlepsze. Są gotowi na wiele wyrzeczeń, by stworzyć mu bezpieczne miejsce na ziemi. Jednak życie potrafi tworzyć niesamowite sytuacje, które stawiają przed młodymi rodzicami trudne wyzwania. Bywa też tak jak u bohaterów książki „Zgodnie z prawdą”, że muszą wybierać między szczerością a kłamstwem.
źr. zdjęcia: lubimyczytac.pl |
Patrycja i Miłosz są młodym małżeństwem, którzy właśnie oczekują narodzin dziecka. Gdy zaczynamy ich poznawać, Patrycja właśnie zaczyna odczuwać bóle porodowe, a Miłosz szykuje się do służbowego wyjazdu. Ta scenka wygląda na szczęśliwy wizerunek rodzinny ale wkrótce dowiadujemy się, że to tylko pozory, gdyż oboje skrywają przed sobą tajemnice, które mogłyby wprowadzić w ich życie chaos.
Patrycja, zamiast cieszyć się, że będzie mamą, jest pełna obaw, gdyż wie, że ojcem dziecka nie jest Miłosz. Wraca wspomnieniami do wydarzeń sprzed kilku miesięcy i w ten sposób poznajemy prawdę o niej i dziecku. Swoją historię opowiada nam też Miłosz, więc mamy możliwość spojrzenia na sytuację z dwóch perspektyw.
Miłosz od dziecka miał dwa marzenia: podróżowanie i szczęśliwa, pełna rodzinę. On sam nie poznał nigdy swoich rodziców. Został adoptowany w wieku 6 lat przez małżeństwo artystów. Pragnienie podróżowania spełniło się zaraz po maturze, gdy dostał propozycję pracy jako fotograf robiąc zdjęcia do znanych czasopism. Drugie marzenie realizuje mu się w nieoczekiwany sposób i będzie to dla niego trudna lekcja życia.
Do napisania książki skłoniła autorkę historia jednej z czytelniczek jej powieści, która mailowo opowiedziała o swoim przypadku, w którym ojcem dziecka nie był jej mąż i długo przed nim to ukrywała. Pani Awolusi w charakterystycznym dla siebie stylu ubarwiła nieco tę historię tworząc wciągającą, wzruszającą i emocjonalną opowieść, uwodząc mnie ponownie pomysłową fabułą, w którą wnika się z łatwością. Już po jej poprzedniej książce „Nie mówiąc nikomu” byłam pod wrażeniem jej umiejętności kreowania losów swoich bohaterów więc teraz także spodziewałam się bogatej huśtawki nastrojów. I nie zawiodłam się, gdyż „Zgodnie z prawdą” porusza kwestię działania w imię dobra dziecka oraz budowaniu związku na kłamstwie.
To opowieść przepełniona wewnętrznym konfliktem powodującym wiele emocji i niedopowiedzeń. Autorka stawia w niej pytanie o uczciwość w związku i konsekwencje własnych decyzji. Zarówno Miłosz jak i Patrycja borykają się z poczuciem winy ale też zadają sobie pytanie, co jest dla nich ważne: prawda czy rodzina. To opowieść wyłamująca się spoza znanych schematów, gdyż o ile można było przewidzieć, że prawda wyjdzie w końcu na jaw to trudno było spodziewać się tego w jaki sposób potoczą się dalej losy bohaterów. Mimo trudnych tematów książka napisana została lekkim stylem, który nie pozwala zbyt szybko odłożyć ją chociażby na chwilę, gdyż wciąż w niej coś się dzieje, zarówno na planie fizycznym jak i mentalnym. Dzięki naprzemiennej narracji, odczucie uczestniczenia w fabule jest jeszcze bardziej realistyczne i pełne. Zakończenie było dla mnie zaskakujące, gdyż wyobrażałam go sobie zupełnie inaczej, ale na pewno można je zaliczyć do oryginalnych i nietypowych rozwiązań.
„Zgodnie z prawdą” to historia, która mogłaby wydarzyć się w rzeczywistości. Pokazuje jak ważna jest uczciwa i szczera rozmowa, odpowiedzialność za to, co się robi i zapewnienie swemu dziecku poczucia bezpieczeństwa oraz właściwego wychowania. Uświadamia tym samym, że wystarczy chwila zapomnienia, działania pod wpływem impulsu czy poddaniu się nastrojowi chwili, by konsekwencje tego ponosić przez całe życie. Posklejanie rozbitego dzbana nigdy nie będzie do końca właściwym rozwiązaniem.
Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu:
Do nabycia na stronie wydawnictwa
Już niebawem również przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńNa pewno zachęca mnie to, że są emocje. Będę miała tę książkę na uwadze.
OdpowiedzUsuńA w tle widzę "Wszystkie kształty uczuć" ;) ale mi się ta książka podobała
OdpowiedzUsuńJej lektura jeszcze przede mną :)
UsuńWiele dobrego już słyszałam i czytałam o tej książce. Z czasem po nią sięgnę. Póki co mam chętkę na "przejedzenie się" thrillerami.
OdpowiedzUsuńHistoria zupełnie nie dla mnie, ale wygląda na naprawdę dobrze napisaną.
OdpowiedzUsuńCiekawa książka, chętnie bym się skusiła na lekturę tej książki :-)
OdpowiedzUsuń