Konsorcjum
Tom1
A.S. Sivar
Data wydania: 2 czerwca 2021
Okładka miękka
Liczba stron 584
Wydanie drugie
Wymiary: 130x210 mm
Dostępne formaty papier, e-book, audiobook
Wydawnictwo: Amare
„Za swoje czyny bierze się odpowiedzialność”
Pomysły na fabułę jakiejś powieści rodzą się w różnych okolicznościach. Pani A.S. Sivar pewnego dnia w roku 2017 udała się do księgarni i właśnie tam, wśród wielu gatunków literackich zrodziło się „Konsorcjum”.
źr. zdjęcia: lubimyczytac.pl |
Trylogia „Konsorcjum” narodziła się w wydawnictwie WasPos a 2021 roku została wznowiona przez wydawnictwo Amare w nowej oprawie graficznej. W 2020 roku ukazała się jej kolejna książka pt.: „Piekielny układ”, natomiast w lutym 2021 roku została wydana antologia pt.: „Rozpalone zmysły”, w której znalazło się opowiadanie pani A.S. Sivar wśród kilku innych znanych nazwisk.
Nadia Cruz jest atrakcyjną, inteligentną singielką, która ma za sobą destrukcyjny związek i dlatego nie potrafi na nowo zaufać mężczyźnie. Jej mama i ojczym mieszkają w Monachium, natomiast Nadia, po skończeniu studiów, przeprowadziła się do Berlina.
Na co dzień zajmuje się strategiami finansowymi i marketingowymi, natomiast dodatkowo dorabia sobie pozowaniem do zdjęć podczas sesji prowadzonych przez Sebastiana, z którym łączą ją przyjacielskie więzy. Jednak jej silną podporą jest pełna energii, szalona i ze zwariowanymi pomysłami przyjaciółka Aśka Dimitrienko, która wnosi do fabuły świeżość, radość i humor. Obie kobiety znają się od wielu lat i wzajemnie wspierają. Poznajemy je lepiej, gdy razem z paczką koleżanek i kolegów z roku biorą udział w imprezie kończącej studia. Na miejsce zabawy wybierają klub Genessis. W pewnym momencie, wśród tłumu bawiących się ludzi, Nadia dostrzega JEGO. ”Grzesznie pięknego” i „najprzystojnieszego faceta”, spośród tych, jakich do tej pory widziała i wraz z tym widokiem zapomina o swoich wszelkich postanowieniach.
Niespodziewanie Nadia otrzymuje propozycję pracy, jako menedżer klubu, którego właścicielem jest wujek Aśki, Victor Alexandrow. Praca wydaje się idealna, z bardzo dobrym zarobkiem i sympatycznymi ludźmi. Euforię tłumi jednak fakt, iż jej bezpośrednim szefem jest przystojniak z Genessis, Dominic Alexandrow, kuzyn Aśki i syn Victora.
Książka robi duże wrażenie już swoim wyglądem, gdyż liczy sobie 582 strony, więc może nieco przerażać swoją objętością. Moje obawy, co do jej zawartości rozwiały się wraz z otwarciem pierwszych stron i poznawaniu kolejnych rozdziałów, które z początku mają charakter zapoznawczy z niektórymi faktami z życia głównej bohaterki. Z tego względu akcja toczy się spokojnie, bez zaskoczeń i nagłych zrywów czy emocji.
Fabuła została oparta na relacji dwojga ludzi, między którymi rodzi się fascynacja, pożądanie, ale też do głosu dochodzi ambicja, wybujałe ego i duma. Przy tego rodzaju fascynacjach trudno im zapanować nad swoimi żądzami, których finał jest do przewidzenia. Stworzona historia bazuje na schemacie dwóch przeciwieństw, wzajemnej niechęci, ale i pożądaniu. On jednak nie postrzega jej, jako partnerki na dłużej, gdyż nigdy nikogo nie kochał a kobiety były zawsze dla niego jedynie kochankami na krótką chwilę. Ona natomiast nie zamierza mu ulec i postanawia trzymać go na dystans, gdyż nie interesują ją związki tymczasowe.
Stworzone przez autorkę postacie to silne osobowości, które nie pozwalają sobie na słabości i łamanie własnych zasad. Nic dziwnego, więc, że od pierwszego spotkania Nadii i Dominica, między nimi wciąż iskrzą i buzują emocje, które nie pozwalają im spokojnie obok siebie przebywać. Poszczególne wydarzenia obserwujemy wyłącznie z punktu widzenia Nadii, więc tak jak ona nie wiemy, co się naprawdę wokół niej dzieje. Możemy natomiast wniknąć w jej umysł i razem z nią przeżywać jej rozterki, wątpliwości, analizować daną sytuacji i budzące się uczucia.
źr. Facebook profil autorki |
Pierwszy tom „Konsorcjum” nieco mnie znużył, gdyż przez większą część powieści Nadia wraz z Aśką, jej chłopakiem, Kamilem i innymi znajomymi często imprezują, piją duże ilości alkoholu, chodzą na zakupy i do kawiarni, rozmawiają o codziennych sprawach, także sercowych. Poza tym autorka często zbyt szczegółowo opisuje każdą czynność, kreację, elementy makijażu czy wygląd jakiegoś pomieszczenia. Z pewnością na korzyść byłoby skrócenie niektórych dialogów, wyrzucenie zbędnych scen a wówczas całość z pewnością zyskałaby na dynamice. Mimo to czytanie tak opasłego tomu nie zajęło mi zbyt dużo czasu, gdyż uporałam się z nim w ciągu kilkunastu godzin.
Rozwój sytuacji między Nadią i Dominikiem nie był dla mnie zaskoczeniem, gdyż ich relacja ma charakter klasycznego scenariusza w tego typu romansach. Moją uwagę przyciągał też intensywny związek Aśki i Kamila, który nie raz zostaje wystawiony na próbę. O tytułowym konsorcjum niewiele wiadomo w pierwszej odsłonie trylogii. Przez całą fabułę temat tajemniczej organizacji zaistniał tylko dwa razy, ale to można było przewidzieć, gdyż w początkowej odsłonie trylogii nie spodziewałam się rozwiązania tej kwestii. Myślę, że w tomie drugim dowiem się o nim więcej.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakapanie.pl
Na pewno zachęcają mnie silne osobowości, jakie przedstawia ta książka.
OdpowiedzUsuńJeśli znajdę trochę więcej czasu, być może skuszę się na lekturę tej książki.
OdpowiedzUsuń