11 maja 2021

775.- "Nikt nie musi wiedzieć"


Nikt nie musi wiedzieć
seria: Hubert Meyer psycholog śledczy
Tom IV
Katarzyna Bonda

Wydanie: I
Premiera: 05 maja 2021
Wymiary:130 x205 mm
Ilość stron: 384
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Seria: Hubert Meyer psycholog śledczy
Wydawnictwo: MUZA SA

„Czas na bolesną prawdę nigdy nie jest właściwy”

Fani twórczości Katarzyny Bondy na pewno z rozrzewnieniem wspominają Huberta Meyera, który po raz pierwszy pojawił się w powieści „Sprawa Niny Frank” w 2007 roku a następnie w „Tylko martwi nie kłamią” i „Florystka”. Te trzy tytuły miały swoją ponowną premierę w 2015 roku i również  cieszyły się ogromną popularnością. Na 10 lat autorka rozstała się ze swoim ulubionym bohaterem, by poświęcić swój czas Saszy Załuskiej i dopiero teraz ponownie wróciła do starych znajomych w swojej najnowszej powieści „Nikt nie musi wiedzieć”.

Katarzyna Bonda – najpopularniejsza autorka powieści kryminalnych w Polsce. Poza serią z Hubertem Meyerem jest autorką tetralogii z profilerką Saszą Załuską („Pochłaniacz”, „Okularnik”, „Lampiony” i „Czerwony Pająk”), a także powieści kryminalnych inspirowanych prawdziwymi zdarzeniami „Miłość leczy rany” i „Miłość czyni dobrym” oraz dokumentów kryminalnych: „Polskie morderczynie” oraz „Zbrodnia niedoskonała” i „Motyw ukryty” napisane wspólnie z Bogdanem Lachem. Do tej pory jej książki sprzedały się w Polsce w nakładzie przekraczającym dwa miliony egzemplarzy. Są wydawane w 15 krajach. Prawa do wydań zagranicznych zakupiły największe wydawnictwa na świecie, m.in. Hodder & Stoughton i Random House. W kwietniu 2021 roku stacja TVN wyemituje serial „Żywioły Saszy” na podstawie „Lampionów”.


Od pierwszych stron autorka przyciąga naszą uwagę tworząc tajemniczą otoczkę wokół poszczególnych epizodów. Akcja dzieje się na Śląsku w różnych miejscowościach, więc przy okazji prowadzonej sprawy mamy możliwość odwiedzenia Katowic, Chorzowa, Sosnowca i pięknego zamku w Mosznej.

W zamku w Mosznie od kilku lat nie działa winda. Nikt nie potrafi jej naprawić, dlatego poproszono specjalistę od tego rodzaju urządzeń, inżyniera Erwina Długosza, któremu udaje się usunąć  awarię. Na drugi dzień rano jedzie jeszcze sprawdzić, czy wszystko poprawnie działa. Towarzyszy mu jego trzynastoletnia córka Amelka. Tego ranka wszystko wokół spowija mgła, dlatego nie zauważa,  że coś lub ktoś leży na drodze. Gdy się zatrzymuje,  z przerażeniem odkrywa, że przejechał człowieka…

Tymczasem Hubert Meyer planuje spędzić swój trzynastodniowy urlop w towarzystwie telewizora i butelek tequili. Ma za sobą pracowity rok, mimo że jest na emeryturze ale nadal pomaga policji w wykrywaniu przestępstw tworząc profile psychologiczne przestępców. Teraz ma nadzieję na wypoczynek i relaks. Niestety, nie dane mu jest zaznać spokoju, gdyż zaczyna być nękany smsami od dawnej znajomej, która chce, by on rozwiązał sprawę śmieci jej syna. Poza tym kobieta ma dla niego niespodziewaną wiadomość. Jakby tego było mało, ciszę zakłócają jego dwaj przyjaciele, pracujący w policji i pani prokurator Weronika Rudy. Mają do niego prośbę, która kłóci się z jego sumieniem i uczciwością. 

Trzy różne sprawy, trzynaście dni i jeden człowiek, który musi to wszystko ogarnąć, by nie popełnić błędu. To początek niesamowitej mieszanki kryminalnej, której zakończenie jest trudne do przewidzenia. 


W słowie końcowym powieści autorka przyznała się, że początkowo miała nieco inny pomysł na książkę „Nikt nie musi wiedzieć”, gdyż zaczęła ona powstawać jeszcze przed pandemią. Niestety koronawirus pomieszał szyki także pisarzom, którzy musieli dostosować się do nowej rzeczywistości. 

Akcja dzieje się w ciągu trzynastu dni, poczynając od 31 grudnia 2020 roku  a kończąc na 12 stycznia 2021 roku, więc w fabułę powieści autorka wplotła drobne akcenty związane z pandemicznymi obostrzeniami i zaleceniami. Nie są one przytłaczające i właściwie wszystko toczy się tak, że zapominamy o tych elementach.

Fabuła oparta została na dedukcji, wysnuwaniu wniosków z tego, co jest nam ujawniane a nie o konkretną akcję. Nie jesteśmy świadkami przestępstwa lecz raczej obserwatorami tego, co dzieje po fakcie zaistnienia śmierci ofiar. Zadaniem Meyera i prokurator Rudy jest odkrycie, jak doszło do morderstwa i kto je popełnił. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie ale w większości towarzyszymy Meyerowi w jego śledztwie. Od czasu do czasu autorka ujawnia także działania innych osób, ale tylko na  tyle, by zasiać w nas niepewność. 


„Nikt nie musi wiedzieć” to powieść, która wymaga skupienia i zwracania uwagi na każdy element. Tempo pojawiających się wydarzeń nie jest dynamiczny ale mimo to nie sposób oderwać się od lektury, gdyż wciąż poznajemy nowe epizody, które zamiast wyjaśniać sprawę, jeszcze bardziej ją zaciemniają, by na koniec całkowicie zaskoczyć finałem. To bardzo rozbudowany kryminał obfitujący w wiele postaci, epizodów i zagadek. Fabuła w większości została zbudowana wokół wydarzeń na zamku w Mosznej, które przeplatają się z pozostałymi sprawami prowadzonymi przez Meyera i prokurator Weronikę Rudy. Polubiłam zarówno Meyera jaki Weronikę. Podobała mi u nich  umiejętność kojarzenia faktów, logicznego myślenia i sposób bycia, dzięki któremu miałam pewność, że poradzą sobie z każdym problemem. 

źr. zdjęcia; wikipedia
Fabuła została złożona z kilku wątków, które biegną obok siebie, tworząc osobne kryminalne zagadki. To sprawia, że jest ona trochę pogmatwana i skomplikowana, dopóki nie rozeznamy się w dziejącej się sytuacji i dopóki rozpoznamy i utrwalimy sobie poszczególne postacie oraz warunki terenowe. By nie pogubić się w miejscu akcji, do książki dołączona jest mapka ze schematycznie nakreślonym obszarem wokół zamku w Mosznej.

Miłośnicy twórczości autorki będą z pewnością usatysfakcjonowani licznymi ścieżkami, jakimi prowadzi swoich bohaterów, dokładając im problemów, zwodząc i meandrując pomiędzy faktami a tym samym konstruując skomplikowaną łamigłówkę dla swoich czytelników. Pani Katarzyna Bonda po raz kolejny udowodniła, że jest mistrzynią w kluczeniu pośród tworzonych sekretów,  zwodzeniu czytelnika, wprowadzaniu w ślepe zaułki i budowaniu złożonych historii czym zasłużyła sobie na tytuł Królowej Kryminału.

Książkę przeczytałam dzięki wydawnictwu


6 komentarzy:

  1. Nie miałam jeszcze okazji poznać twórczość tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę i domyślam się, że trzeba będzie się przy niej mocno skupić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzoooo lubię Autorkę, więc książka jest na mojej liście "must have".

    OdpowiedzUsuń
  4. Twórczość tej autorki jeszcze przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe skąd autorka bierze tyle inspiracjo do swojej twórczości? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam tylko jedną książkę Bondy, chyba muszę jeszcze kiedyś sięgnąć po jakąś jej powieść :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty